Gorąco Ci kibicuję w poczynaniach z fotografią analogową! :) I sama w końcu muszę do niej powrócić (na razie mam tylko niewielkie doświadczenie w portretach i przyrodzie, a kulinaria analogowe to jest przecież coś!) - też lubię ten dreszczyk emocji i niewiedzy w oczekiwaniu na wywołanie kliszy! ściskam
Analogowa to swietna sprawa, uczy myślenia i pokory, masz kilkanaście klatek i nie ma guzika kasuj ;) Trzymam kciuki za Twoje sukcesy na tym polu. Pozdrawiam Paweł Heczko
Gorąco Ci kibicuję w poczynaniach z fotografią analogową! :) I sama w końcu muszę do niej powrócić (na razie mam tylko niewielkie doświadczenie w portretach i przyrodzie, a kulinaria analogowe to jest przecież coś!) - też lubię ten dreszczyk emocji i niewiedzy w oczekiwaniu na wywołanie kliszy! ściskam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wciąga niesamowicie ;) Pozdrawiam Aniu! :)
UsuńSama skanujesz film i wywołujesz czy oddajesz do fotografa? Też ostatnio znalazłam stary aparat i chyba się przymierzę :)
OdpowiedzUsuńOddaję do fotografa, proszę o zgranie na płytkę, potem wywołuję to co mi się podoba ;)
UsuńAnalogowa to swietna sprawa, uczy myślenia i pokory, masz kilkanaście klatek i nie ma guzika kasuj ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje sukcesy na tym polu. Pozdrawiam Paweł Heczko
Dziękuję :) Pozdrawiam :)
Usuń