Sernik czekoladowo-orzechowy
(przepis z Kwestii Smaku z moimi zmianami)
spód
150 g kruchych ciastek czekoladowych
50 g topionego masła
Masa serowa:
pół kilograma twarogu sernikowego
150 g orzechów laskowych
pół szklanki śmietanki kremówki
150 g mlecznej czekolady
1 łyżka mąki ziemniaczanej
pół szklanki cukru
2 duże jajka
polewa
tabliczka mlecznej czekolady
ok. 4-6 łyżek śmietanki kremówki
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ciastka miksujemy w malakserze na pył, dodajemy masło i ponownie miksujemy aż całość dokładnie się połączy. Dno tortownicy o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia. Masą z ciastek wylepiamy dno formy. Formę wkładamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej. Czekoladę topimy w kąpieli wodnej. Orzechy laskowe prażymy na patelni, gdy wystygną obieramy ze skórki, wrzucamy do malaksera i miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji, trwa to kilka minut. Następnie wlewamy śmietankę i roztopioną czekoladę, dokładnie miksujemy. W misce miksujemy przez chwilę twaróg z mąką ziemniaczaną i cukrem. Następnie dodajemy po jednym jajku, dokładnie miksując przed dodaniem kolejnego. Na koniec wlewamy pyszną masę czekoladowo orzechową. Dokładnie miksujemy, ale nie za długo, serniki tego nie lubią. Z lodówki wyciągamy wcześniej przygotowany spód, na który wylewamy masę serową.
Pieczemy przez 15 minut w temperaturze 180 stopni, po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i dopiekamy przez kolejne 70 minut. Czas pieczenia zależy od piekarnika, w przepisie należało piec sernik przez 105 minut w temp. 120 stopni, u mnie po 70 minutach był już gotowy. Sernik studzimy stopniowo, gdy się upiecze lekko uchylamy drzwiczki piekarnika, po wystudzeniu wyciągamy i pozostawiamy w temperaturze pokojowej do całkowitego wystygnięcia, następnie wkładamy do lodówki na całą noc. Kolejnego dnia rano przygotowujemy polewę. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z dodatkiem śmietanki. Całą polewą oblewamy wierzch sernika.
Smacznego!