Jak mawia Nigella: "co za dużo to wspaniale"
Tartaletki z mango i bezą
(Inspiracja: mazurek z mango z "burczy mi w brzuchu", podobny przepis znalazłam też na blogu "moje wypieki")
ciasto
120 g mąki pszennej
20 g cukru pudru
60 g zimnego masła
1 żółtko
krem z mango
1 mango
sok wyciśnięty z połowy cytryny
2 żółtka
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej + 1 łyżka letniej wody
beza
2 białka
100 g cukru
Mąkę i cukier mieszamy w misce, dodajemy pokrojone na kawałki masło, składniki rozcieramy między palcami aż powstaną okruchy. Dodajemy żółtko i szybko zagniatamy gładkie ciasto.
Ciasto wałkujemy na cienki placek i dzielimy na cztery części. Formy na tartaletki o średnicy 9 cm wykładamy kawałkami kruchego ciasta (jeśli nie masz foremek o podanych wymiarach, możesz użyć mniejszych lub formy na muffiny). Nakłuwamy widelcem i chłodzimy w lodówce. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni. Gdy piekarnik się nagrzeje wkładamy do niego foremki z ciastem, przykrywamy papierem do pieczenia i podpiekamy przez 15 minut.
Mango obieramy, kroimy na kawałki i wrzucamy do blendera. Wlewamy sok z cytryny, miksujemy na gładką masę. Masę z mango przelewamy do garnka i podgrzewamy, dodajemy żółtka i cukier puder, energicznie mieszamy trzepaczką. Następnie wlewamy roztwór z mąki ziemniaczanej i wody, mieszamy aż masa zgęstnieje, ściągamy z palnika i odstawiamy do przestygnięcia.
Upieczone foremki studzimy. Temperaturę piekarnika zmniejszamy do 110 stopni.
Białka ubijamy, cukier wsypujemy stopniowo. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, łyżką formujemy okrągłe bezy wielkości naszych foremek. Pieczemy przez ok. 90 minut przy lekko uchylonych drzwiach piekarnika (czas pieczenia zależy od twojego piekarnika).
Wystudzone foremki wypełniamy kremem z mango, na wierzchu układamy bezę.
Smacznego!