Hummus buraczkowy
(Inspiracja od Ani z Moja w tym głowa)
1/2 szklanki ciecierzycy
1 szklanka (250 ml) wody
2/3 łyżeczki sody
1 średniej wielkości burak
1/4 szklanka tahini
1 ząbek czosnku
4 łyżki soku z cytryny
sól
Ciecierzycę zalewamy wodą, wsypujemy 1/3 łyżeczki sody i odstawiamy na całą noc.
Tego samego dnia pieczemy buraka, szorujemy go pod bieżącą wodą, dzielimy na pół, owijamy folią i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 40 minut.
Kolejnego dnia ciecierzycę płuczemy, gotujemy do miękkości (ok. 40 minut) w dużej ilości wody z dodatkiem 1/3 łyżeczki sody.
Po ugotowaniu ciecierzycę odcedzamy dodajemy kawałki upieczonego buraka, tahini, czosnek, wlewamy sok z cytryny, składniki blendujemy na gładką masę.
Na koniec doprawiamy, dokładnie mieszamy, przekładamy do miseczki, oblewamy oliwą i obsypujemy posiekaną pietruszką.
Smacznego!
Czekam na inne Twoje hummusy! :) Choć buraczkowy jest moim faworytem, i pewnie prędko się to nie zmieni, to mam chęć jeszcze poeksperymentować - np. z pomidorowym czy bakłażanowym :) ściskam!
OdpowiedzUsuńW Krakowie jadłam z suszonymi pomidorami i był naprawdę pyszny! Bardzo aromatyczny ;) Bakłażanowy brzmi bardzo ciekawie! ;) Pozdrawiam! :*
UsuńUwielbiam czytac takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńDoskonały wpis oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPróbowałem już wielu hummusów, ale takiego jeszcze nie miałem przyjemności skosztować. Już wiem co będzie kolejną rzeczą, która pojawi się w mojej kuchni. Bardzo dobry wpis, z pewnością skorzystam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobry dzień to taki, w którym poznasz coś nowego, lub dowiesz się czegoś ciekawego. Po zapoznaniu się z Twoim blogiem zdecydowanie mam dobry dzień. Czekam na kolejne treści, bo z pewnością będę śledzić Twoją działalność :)
OdpowiedzUsuńLedwo chwilę temu skończyłam jeść hummus, co prawda klasyczny, ale być może jutro ten powyższy ;) Suuuper wpis!
OdpowiedzUsuńKocham hummus, a takiego jeszcze nie próbowałam, ale buraczkowy nie może być zły, wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńZawsze znajduję tu niesamowity i rzadkie przepisy. Super wpis.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńPrzepis warty przygotowania
OdpowiedzUsuń